Podpalał, bo chciał zobaczyć akcję gaśniczą
Zgierscy policjanci zatrzymali wandala, który podpalał pojemniki na śmieci na jednym ze zgierskich osiedli. Później obserwował z ukrycia akcje gaśnicze. Może usłyszeć zarzut uszkodzenia mienia za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W nocy z 10 na 11 stycznia 2017r. straż pożarna aż 5-krotnie interweniowała na osiedlu 650-lecia w Zgierzu, gdzie doszło do pożarów dużych kontenerów na odpady komunalne w 5 miejscach. Na szczęście w wyniku tych pożarów nikt nie został ranny. Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce wiedzieli, że nie mógł być to zwykły zbieg okoliczności. Oczywistym było, że ktoś specjalnie wywołał te pożary. Jeszcze tego samego dnia kryminalni wytypowali 22-letniego mieszkańca Zgierza jako sprawcę podpaleń. Gdy pojawili się w jego mieszkaniu był bardzo zaskoczony. Nie stawiał oporu. Młody wandal w rozmowie z policjantami przyznał, że podpalał kosze używając znalezionych wewnątrz kartonów. Był ciekawy jak wygląda akcja gaśnicza i praca strażaków. Gdy podpalił kosz w jednym miejscu odchodził na bok i obserwował wszystko z ukrycia. Po ugaszeniu pożaru szedł w inne miejsce i podpalał kolejny pojemnik. W sumie spowodował pożar w pięciu miejscach. Łącznie w ogniu stanęło 9 pojemników i 4 pergole z koszami. Łączna wartość start to ponad 17 tysięcy złotych. Młody chuligan noc spędził w celi zgierskiego aresztu. Może usłyszeć zarzut umyślnego uszkodzenia mienia za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.